Wycieczka do Lichenia

W dniu 26.10 o godz 5.30 z naszej szkoły wyjechała wycieczka- pielgrzymka, uczniów kl. 4-6 SP i 1-2 GP, do Lichenia. Choć było bardzo wcześnie, wszyscy stawili się zwarci i gotowi.

Podróż była dłuuuugaa:)Za to pogoda była świetna, mimo tego, że kilka dni wcześniej lało, tego dnia było słonecznie i jesiennie.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od zwiedzania apartamentów, w których zatrzymał się papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki. Było to niesamowite- móc usiąść na krześle, przy którym pracował, lub na łóżku na którym spał. Stamtąd udaliśmy się na Mszę św w Bazylice. Nasz zachwyt sięgnął zenitu. Ta Bazylika jest piękna, wokól piękne planty, miejsce cudowne. Zanim weszliśmy na mszę nasza p. Iza Kozłowska opowiedziała nam historię powstania tego miejsca, oraz symbolikę Bazyliki.

Mszę współcelebrował nasz ks. Piotr. Zostaliśmy oficjalnie powitani jako pielgrzymka i msza była również w naszej intencji.. Po niej mieliśmy okazję przejść na kolanach wokół ołtarza z obrazem Matki Boskiej Licheńskiej.

Niesamowity jest fakt, że ten wielki kościół powstał w 10 lat z datków darczyńców z całego świata.

Kolejnym Punktem zwiedzania był wjazd na najwyższą wieżę kościelne w Polsce a może i Europie. Widoki i wrażenia- bezcenne. Niektórzy schodzili z niej piechota:)Stamtąd udaliśmy się do muzeum.
Ponieważ było później niż planowaliśmy już wtedy zadecydowaliśmy, że nie zajedziemy do Golubia- Dobrzyń ani Brodnicy. Wszyscy chcieliśmy dłużej zostać w Licheniu.
Następnie zgłodniali i lekko zmęczeni poszliśmy na obiad.
Po tym odpoczynku został nam przedostatni punkt wycieczki: Golgota. Zbudowana własnymi rękoma przez pielgrzymów, którzy co jakiś czas dowozili kamienie i dobudowywali tę górę. Po stacjach oprowadzała nas p. Justyna Łukaszuk. Każdy zatrzymał się na chwilę zadumy nad słowami pokazującymi, że każdy z nas ma swoją drogę krzyżową w życiu.
Następnym i zarazem ostatnim punktem programu były zakupy pamiątek. Stamtąd choć zmęczenie to jednak szczęśliwi udaliśmy się do autokaru. Niesamowite jest to, że nasza młodzież była tak zadowolona z tej wycieczki. Chyba nie było osoby, której by się tam nie podobało- wręcz przeciwnie-chcieliby tu wrócić z całymi rodzinami. Drugą miłą niespodzianką był powrót do Olsztyna. Śpiewaliśmy, opowiadaliśmy dowcipy, bajki. Po prostu się bawiliśmy. Niesamowita jest ta nasza dywicka młodzież, która świetnie się bawi nie tracąc przy tym wysokiej kultury.
Do Dywit bardzo zmęczeni i jeszcze bardziej szczęśliwi wróciliśmy ok 22.:)